.: Strona główna
Wspólnota
 .: Kim jesteśmy?
 .: Lider wspólnoty
 .: Ksiądz opiekun
 .: Animatorzy
 .: Diakonia
Działalność
 .: Kurs Alfa
 .: Misje
 .: Modlitwy za miasto
 .: Sieć Modlitwy Wstawienniczej
Wydarzenia
 .: Terminy
 .: Rekolekcje letnie
 .: Kalendarium
 .: Historia wspólnoty
Czym żyjemy
 .: Eucharystia wspólnotowa
 .: Spotkanie modlitewne
 .: Małe Grupy
 .: Formacja
 .: Katechezy
 .: Czytania na każdy dzień
 .: Codzienna modlitwa brewiarzowa
 .: Poezja
Księgarnia
 .: Zdjęcia
 .: Mapka

 .:Linki
 .:Kontakt
 

EUCHARYSTIA WSPÓLNOTOWA

| wiersz | świadectwa |


Raz w miesiącu, ostatnio w każdą trzecią niedzielę miesiąca o godz. 16.00, spotykamy się na Wspólnotowej Eucharystii. Jest ona punktem kulminacyjnym i centrum wzrostu duchowego naszego wspólnotowego życia. W jej przygotowanie włączamy się wszyscy, dzieląc między Grupy poszczególne służby związane z celebracją Świętej Liturgii: przygotowujemy komentarze przed czytaniami i znakiem pokoju, modlitwy wiernych, ćwiczymy śpiew.

Mamy świadomość, że Eucharystia jest streszczeniem i podsumowaniem całej naszej wiary, dlatego też podczas jej trwania staramy się w szczególny sposób dziękować i uwielbiać Boga. Słowo Boże zaś, które słyszymy w czytaniach oraz homilia wygłoszona przez naszego Opiekuna, są dla nas umocnieniem. Szczególnym momentem Eucharystii jest Komunia, którą przyjmujemy pod postacią chleba i wina, prosząc Boga o wzrost wiary, umocnienie miłości braterskiej oraz zbawienie ze wszystkimi wiernymi w Kościele. Naszą Eucharystię kończymy modlitwą uwielbienia.

Zapraszamy w każdą trzecią niedzielę miesiąca o godzinie 19.00 do sali św. Eugeniusza obok kościoła Matki Bożej Królowej Pokoju.


DAR EUCHARYSTII

Żywy Baranek, żywy Chrystus - cichy, milczący i wieczny,
choć ukryty - dla każdego tak bardzo obecny.

Spotykam się z Tobą Boże w Eucharystii,
by dać dowód czystości swej duszy, dowód wiary,
by w dziękczynieniu pochylić głowę i
podziękować za Twoją miłość - miłość bez miary.

Jako bezradny człek przed Tobą stoję - Żywym Bogiem,
i po prostu wiem, że mi przebaczysz,
umocnisz swym słowem, nakarmisz swym Ciałem.

Wpatruję się mój Chryste w Twoją postać utajnioną,
a Ty mi błogosławisz, bym dalej mogła podążać przez życie w Pokoju.

Dziękuję ci Panie, za dar Eucharystii,
za to, że Jesteś tu zawsze dla mnie obecny.


ŚWIADECTWA - EUCHARYSTIA W NASZYM ŻYCIU

W moim życiu Eucharystia stała się wydarzeniem codziennym. Było to wielkie pragnienie mego serca, by uczestniczyć w Mszy św. Ale właściwie dlaczego uczestniczę, co mi to daje? Pan dał mi na to odpowiedź - jest nią miłość. Przychodzę, bo kocham Boga, siebie i ludzi. Ale to Pan pierwszy mnie pokochał i pociąga ku sobie, chce się ze mną spotykać i dawać siebie. Ja, przychodząc na Eucharystię, przyjmując Jezusa w Komunii św., jestem obdarowywany; wierzę w to, choć nie zawsze czuję. Bóg się raduje, że może mi dać siebie, że ja chcę Go przyjąć. Ja z kolei mogę się odwzajemnić Panu i owoce Eucharystii ofiarować za innych ludzi, którzy, być może, jeszcze Go nie znają, czy też są daleko od Niego. To takie duchowe kwiaty, które ofiaruję Panu. Myślę, że On bardzo się z nich cieszy.

do góry

Eucharystia jest dla mnie najważniejszym momentem spotkania się z Jezusem Chrystusem. Modlitwa, czytanie Słowa Bożego, sakramenty i Wspólnota prowadzą mnie do jednego - jednoczenia się z Nim w Eucharystii. Świadomość, że na ołtarzu, oprócz chleba i wina, mogę złożyć swoje słabości, kłopoty, doświadczenia i zawierzyć moją rodzinę, pozwala mi wierzyć, że Bóg to przemienia, uzdrawia mnie i daje siebie, bym mogła żyć inaczej, przyjmując miłość, radość i przebaczenie Chrystusa.

Po każdej Eucharystii (niedzielnej i tej z dnia powszedniego) czuję się napełniona radością. To daje mi pragnienie dzielenia się wiarą z innymi, służenia ludziom, a także lepszego wykonywania swojej pracy i wszelkich, codziennych obowiązków. Słowo Boże czytane na początku Mszy św. pomaga mi poznawać Boga bardziej i rozumieć to, co wydarzy się na ołtarzu. Jest też często odpowiedzią na trudne sytuacje, które właśnie przeżywam, pozwalając mi je zrozumieć, przyjąć i ofiarować Bogu. Zdaję też sobie sprawę, jak wiele rzeczy Bóg dla mnie uczynił - daje mi życie każdego dnia, rodzinę, pracę, możliwość poznawania wspaniałych osób i podziwiania piękna świata, który stworzył. Czerpię wiele z mądrości i bogactwa innych ludzi. Raduję się wspaniałością gór i zjawiskami zachodzącymi w przyrodzie. To rodzi wdzięczność. Ponieważ Eucharystia to dziękczynienie, staram się zawsze dziękować w niej Bogu za wszystko. Doskonale dziękować Ojcu potrafi tylko Jezus Chrystus, więc Jemu to oddaję, bym mogła uwielbiać Boga za dar, jakim jest dla mnie Jezus w swojej ofierze i zmartwychwstaniu. A objawia się jako żywy i wciąż działający nowe rzeczy w moim życiu.

Bardzo kocham Eucharystię.

do góry

Moje doświadczenie Eucharystii. Przeżywanie Eucharystii jest dla mnie najważniejszym wydarzeniem każdego dnia. W swoim życiu nie raz doświadczyłam zbawczej i uzdrawiającej mocy, jaka płynie z Mszy świętej. Kiedy czułam się opuszczona, zalękniona i nie miałam znikąd pomocy - nabierałam sił dzięki obecności żywego Chrystusa w Eucharystii. Od jakiegoś czasu uczestniczę codziennie w Mszy świętej. Zawierzyłam Jezusowi swoje życie. Każdego dnia przynoszę Mu swoje serce w darze i proszę o pomoc w rozwiązaniu problemów w Boży sposób. Uwierzyłam, że tylko poprzez osobiste przeżywanie ofiary Chrystusa doświadczę pomocy, zostanę wysłuchana i że Bóg, we właściwy sobie sposób, pokieruje mną. Szczególnie w bardzo trudnych chwilach pierwszą myślą było spotkanie z Jezusem na Eucharystii i powierzenie Mu konkretnej sytuacji. I nigdy się nie zawiodłam, bo zawsze wychodziłam z Eucharystii przemieniona wewnętrznie, wyciszona i spokojniejsza. Chrystus uciszał moją burzę i dawał swój pokój. "Pokój mój daję wam" - te słowa zawsze brzmią w moim sercu, gdy na zewnątrz szaleje burza.

do góry

Kiedyś, na jednym z obrazków świętych, przeczytałem, że jeżeli przez 90 dni bez przerwy będzie się przyjmować Komunię świętą, to pójdzie się do nieba. Postanowiłem sobie, że to uczynię. Zaliczyłem już 89 dni, pozostał ostatni. W tym dniu wyjechałem do innej, małej miejscowości. Niestety, nie odprawiano już tam żadnej Mszy św. Miałem pretensję do Pana Boga, że cały mój trud poszedł na marne. Pan Jezus dał mi zrozumienie, że Jemu nie chodzi o to, abym zaliczał punkty do zbawienia, ale żebym przychodził na Eucharystię dla Niego samego. Od tej chwili codziennie chodziłem na Mszę św., aby spotkać się z kochającym mnie Jezusem. Zrozumiałem, że Msza św. jest to spotkanie dwóch, kochających się, osób - Jezusa, który kocha bezgraniczną miłością i mnie, który kocha Jezusa. Dawniej, często spóźniałem się na Mszę św., uważając, że gdy przyjdę przed Przeistoczeniem, to Msza św. jest ważna. Jednak w sercu czułem niepokój i wreszcie zapytałem księdza, która część Mszy jest najważniejsza? Uzyskałem odpowiedź - Msza jest ważna od początku do końca. Od tej pory starałem się być punktualny. Jeśli spóźniłem się na Mszę z mojej winy, nawet w dzień powszedni, pozostawałem na drugą, aby przeżyć ją w pełni. Ponadto otrzymałem od Pana wspaniały dar. Zostałem nadzwyczajnym szafarzem. Mogę rozdzielać Komunię świętą wśród wiernych i zanosić ją chorym. Bogu dziękuję za Jego miłość i otrzymane łaski.


.: Liturgia Eucharystyczna - postawy, zewnętrzne znaki i gesty, które wykonujemy podczas liturgii.

do góry