KURS ALFA DLA MŁODYCH

TERMINY SPOTKAŃ

Spotkania: 11 stycznia 2006 Uroczyste rozpoczęcie 8, 15, 22 lutego 2006 8, 15, 22, 29 marca 2006 18 - 19 marca 2006 (sobota - niedziela) - wyjazd uczestników kursu 12, 19, 26 kwietnia 2006. Spotkania odbywają się w godz. 18.00 - 20.00 w sali nr 10 pod kościołem.

KURSY, KTÓRE SIĘ ODBYŁY:

.: X-XII 2003 r.
.: IX-XII 2004 r.
.: I-V 2005 r.
.: IX-XII 2005 r.

KURS ALFA X - XII 2003

Świadectwo

Kurs Alfa był dla mnie pewną nowością, jednak bardzo cieszę się, iż dane mi było i jest nadal uczestniczyć w nim. Najbardziej spodobała mi się atmosfera, która na kursie panowała - pełna przyjaźni, zaufania i otwartości.

Kurs ten był na pewno swoistą odpowiedzią na moje potrzeby duchowe i impulsem do właściwych przemian osobistych. Dał mi możliwość podyskutowania o sprawach duchowych (choć nie tylko), poznania opinii innych ludzi, wymiany poglądów i ich weryfikacji. Było to dla mnie szczególnie ważne, ponieważ mało jest w codziennym życiu okazji, aby móc uczestniczyć w takich dyskusjach.

Mój stosunek do Kościoła nie zmienił się (był i jest pozytywny), lecz dzięki spotkaniom mojej grupy lepiej teraz rozumiem i widzę w praktyce znaczenie pojęcia "wspólnota ludzi wiary". Wcześniej nie zawsze tak dobrze to rozumiałem oraz nie zawsze tak wyraźnie dostrzegałem.

Z drugiej strony kurs Alfa był i jest skutecznym sposobem na poznanie nowych, sympatycznych i wartościowych ludzi. Szczerze zachęcam, aby skusić się i poświęcić te 2 godziny w tygodniu, przyjść i uczestniczyć w kursie, choćby na próbę. Naprawdę na tym można tylko zyskać.

Łukasz

do góry

KURS ALFA IX - XII 2004

WYJAZD KURSU ALFA DO SULISTROWIC 13 - 14 XI 2004 r.

Opiekunowie i prowadzący:
Joanna Sowińska - szefowa
Jolanta Zielińska, Sylwia Popiel, Monika Lesińska, Piotr Rotte, Łukasz Skrzypek, Łukasz Zieńkowicz (Młody), Witold Pelczarski (DJ Wituś).

W dniu 13 XI 2004 r. wyjechaliśmy z Wrocławia o godzinie 9.10 autobusem PKS w stronę Sulistrowic. Na miejsce dojechaliśmy około godziny 10.30. Aura była typowo jesienna i trochę zmarzliśmy. Na szczęście Piotr z trzema dziewczynami przyjechał wcześniej i wspólnie przygotowali nam coś ciepłego do picia.

Po krótkim posiłku i zagospodarowaniu się w pokojach rozpoczął się pierwszy wykład na temat: "Kim jest Duch Święty?", który poprowadziła Sylwia. Poprzedzała go modlitwa uwielbienia (śpiew). Po wykładzie Sylwii zostaliśmy podzieleni na dwie grupy, aby wspólnie rozważać wysłuchany wykład. Pierwszą grupę prowadził Łukasz (Młody), a drugą Jola. Po spotkaniach nadszedł czas na obiad. Odśpiewaliśmy pieśń dziękczynienia i zasiedliśmy do posiłku. Po obiedzie mieliśmy trochę czasu dla siebie i na odpoczynek. Część z nas grała w ping - ponga, inni siedzieli w pokojach i rozmawiali. Chcieliśmy też pójść na spacer po okolicy, ale deszcz zatrzymał nas w budynku.

Popołudniowy wykład na temat: "Co czyni Duch Święty?" prowadził Piotr. Po wykładzie ponownie były spotkania w grupach dyskusyjnych, które trwały aż do kolacji. Po kolacji mieliśmy trochę czasu dla siebie, zaś o godzinie 20.30 rozpoczął się drugi wykład Piotra p.t.: "Jak zostać napełnionym Duchem Świętym?". Po wykładzie przyszedł czas na najważniejszą część całego wyjazdu - modlitwę wstawienniczą. Asia przedstawiła plan działania. W bibliotece, gdzie mieliśmy wspólne spotkania, miało trwać wspólne uwielbienie przy akompaniamencie gitary. W tym samym czasie na dole, w dwóch pokojach, trzyosobowe zespoły miały się modlić wstawienniczo. Osoby przygotowujące się do Sakramentu Bierzmowania mogły zgłaszać się pojedynczo do jednego z dwóch zespołów. Pierwszy zespół był prowadzony przez: Asię, Jolę i Łukasza, w drugim zespole byli: Sylwia, Młody i Ja. Już po krótkim uwielbieniu do zespołów zaczęły podchodzić pierwsze osoby. Modliliśmy się za nich gorliwie, prosząc Ducha Świętego, aby przyszedł do życia tych młodych ludzi i napełnił ich. I Duch Święty rzeczywiście przychodził! Było wiele radości i wzruszeń! Modlitwa wstawiennicza trwała około trzech godzin. W tym czasie Monika z Piotrem i pozostałymi osobami śpiewali pieśni uwielbienia. Zanim poszliśmy spać, wymieniliśmy się między sobą spostrzeżeniami dotyczącymi tego, co się działo.

Następnego dnia pobudka była o godzinie 8.00, potem toaleta poranna i śniadanie. Po śniadaniu uczestniczyliśmy we Mszy św., a po niej zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia. Po powrocie do ośrodka był przedstawiony czwarty i ostatni wykład na temat: "Jak przeciwstawiać się złu"? Wykład prowadziła Sylwia. Po wykładzie były spotkania w grupach, które trwały aż do obiadu. Około godziny 14.00 odbyło się ostatnie spotkanie podsumowujące wyjazd, na którym dzieliliśmy się swoimi przeżyciami. Wiele osób powiedziało świadectwo, jak doświadczyło działania Ducha Świętego, szczególnie podczas sobotniej modlitwy wieczornej. Na koniec radośnie uwielbialiśmy Pana śpiewem i dziękowaliśmy Mu za wszystko, co uczynił w ciągu tych dwóch dni!
O godzinie 15.00 udaliśmy się w drogę powrotną do Wrocławia. Na miejscu byliśmy po 17.00. Tak się zakończył wyjazd do Sulistrowic.

Witek

do góry

KURS ALFA I - V 2005

WYJAZD KURSU ALFA DO SULISTROWIC 19 - 20 III 2005 r.

Opiekunowie i prowadzący:
Jola, Sylwia, Krysia, Monia, Asia, Gosia, Aśka, Piotrek, Tomek, Młody, Rafał, Łukasz, Witek, Bzdylu.

19 marca w godzinach porannych rozpoczął się nasz alfowy, dwudniowy wyjazd do Sulistrowic. Spod naszego Kościoła z nieznacznym opóźnieniem zabrał nas autokar, który to po około godzinnej jeździe przywiózł nas na miejsce.
Po sprawnym wypakowaniu bagaży, wszyscy szybko zagospodarowali się w swoich pokojach. O godzinie 11.00 rozpoczęła się pierwsza katecheza prowadzona przez Tomka, którego dzielnie i sprawnie wspomagał Łukasz. Tematem pierwszej katechezy było: Kim jest Duch Święty? Chłopaki, sam w sobie ciekawy wykład, urozmaicili plakatami oraz pokazem z gąbką, która to zanurzona w wodzie powoli napełniała się wodą, podobnie jak człowiek napełniany jest powoli Duchem Świętym.
Po katechezie nastąpił czas na małe grupki, na których alfowicze dzielili się swoimi odczuciami i myślami dotyczącymi usłyszanej katechezy. Po małych grupkach był obiad, a po nim czas wolny. Część osób pozostała w ośrodku, część zaś udała się na krótką pielgrzymkę do Sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady. W Sanktuarium modliliśmy się. Niektórzy robili pamiątkowe zdjęcia.
Po czasie wolnym rozpoczęło się uwielbienie - modlitwa i śpiew dla Pana - a po nim druga katecheza, którą poprowadził Piotr. Jej tematem było: Co czyni Duch Święty? Alfowicze zostali wstępnie wprowadzeni w temat tego, co już niedługo miało ich czekać podczas wieczornej modlitwy. Po katechezie rozeszliśmy się do swoich małych grupek, aby znów rozważać to, co usłyszeliśmy.
Kolejna katecheza odbyła się po kolacji. Jej temat brzmiał: Jak zostać napełnionym Duchem Świętym? Bezpośrednio po wykładzie rozpoczęła się modlitwa o zesłanie Ducha Świętego. Trzy zespoły modlitewne, dzielnie wspomagane przez nasze siostry i braci ze Wspólnoty Lew Judy, przystąpiły do działania. A było wiele pracy, bo przyszli bierzmowani chcieli uczestniczyć w tej modlitwie. Nie ma żadnej wątpliwości, iż Duch Święty wylał się na alfowiczów jak ulewa z nieba, gdyż stała się rzecz niebywała, wręcz niesamowita. Po raz pierwszy w historii to nie Piotrek zamęczył innych śpiewem, lecz to alfowicze zamęczali śpiewem Piotrka, który pomimo nalegań ze strony alfowiczów na kontynuację śpiewu, zarządził przerwę na odpoczynek. W tym czasie pojedliśmy i porozmawialiśmy trochę ze sobą. Ten wieczór przyniósł prawdziwie dobre owoce!
Drugi dzień wyjazdu rozpoczął się od śniadania. Po nim Sylwia poprowadziła ostatnią katechezę na temat: Jak przeciwstawić się złu? Sylwia przedstawiła w katechezie podstawowe prawdy na temat zła, realności istnienia Szatana jako osoby inteligentnej i szalenie przebiegłej oraz jak to Szatan staje się bardzo słaby i potulny w obliczu modlitwy każdego z nas. Następnie wszyscy udali się na małe grupki, po których nastąpił czas świadectw. Świadectwa życia opowiedzieli Asia i Łukasz, pokazując tym samym jak wieloma skutecznymi sposobami i metodami Bóg może działać w człowieku, aby tego człowieka do siebie przyprowadzić.
Alfowicze w swych świadectwach nie ukrywali, iż byli nierzadko sceptycznie nastawieni do tego wyjazdu, ale mile się rozczarowali i zmienili swoje nastawienie, a sama modlitwa o zesłanie Ducha Świętego była dla nich nowym doświadczeniem. Jak to jednak zawsze, bądź prawie zawsze bywa, znalazł się jeden "niezadowolony", który stwierdził: "Myślicie, że powiem, że mi się podobało? Nie, mylicie się, za krótko było!".
Po czasie świadectw zjedliśmy obiad, a po nim zrobiliśmy parę pamiątkowych fotek. Sprawnie zapakowaliśmy się do autokaru i wróciliśmy do Wrocławia.

Łukasz Skrzypek

do góry

KURS ALFA IX - XII 2005

Galeria zdjęć

do góry